czol1050c

2-8 czerwiec 2013 roku (298-304 dzień)

153

 

   Mamy wrażenie, że trochę się spóźniliśmy. Największym darem, który może ofiarować Birma są niesamowici, przyjaźni ludzie. Niestety przemysł turystyczny i tu przybiera dość paskudną gębę.

   Jezioro Inle to chyba największy zawód jaki tu przeżyliśmy. Żeby zobaczyć jezioro trzeba wynająć łódkę. Łódka oczywiście dla obcokrajowców z motorem od traktora zamiast wpłynąć w jeziorne zakamarki wozi nas od sklepu do sklepu. To niby ma być pokaz miejscowego rękodzieła, ale „praca” wre dopiero z chwilą przycumowania łódki do pomostu. W dodatku pytanie czy faktycznie tu coś wyrabiają, czy to tylko taki pic dla turystów powoduje zanik zdolności językowych u tubylców. Pocieszamy się jednak tym, że zachody słońca są tu spektakularne, a po wodnym szopingu wskoczymy do jeziora. Ku naszemu zdziwieniu nasz bosman mówi, że to koniec wycieczki, a zachodu słońca nie będzie bo pora deszczowa. My na to, że zostajemy. To kolejna sytuacja kiedy miejscowi zapominają języka i gdy nie chce im się czegoś robić, albo jest im to niewygodne przytakują po czym robią swoje. W tym wypadku zawiózł nas do hotelu.

   Żeby uniknąć takich sytuacji dopytujemy miejscowych, gdzie są lokalne łódki i dokąd płyną. Gdzie się da dojść na piechotę, albo dojechać rowerem. Ręce nam opadają. Takiej blokady informacyjnej jeszcze nie doświadczyliśmy. W końcu bierzemy rowery i jeździmy po okolicach. Na koniec wycieczki zahaczamy o winiarnię i osuszamy po buteleczce całkiem przyzwoitego miejscowego wina. Humory nam się poprawiają. Kolejnego dnia postanawiamy po prostu wsiąść do łodzi byle jakiej i zobaczyć, gdzie nas dowiezie. W końcu dołączamy do dwójki turystów i proponujemy, że dorzucimy się do łódki, ale wysiądziemy na jednym z pierwszych przystanków i dalej pójdziemy na piechotę. Plan wziął w łeb, bo ich łódka miała inną trasę, więc zostaliśmy z nimi do końca. I fajnie, bo tym razem nie było szopingu, dotarliśmy do fajnych miejsc i poznaliśmy Anję.

   Winiarnia, rowery i druga przejażdżka łódką uratowały nasze nastroje.

wroc1 wzor Dalej

 

 

 

Birma - Jezioro Inle
Świątynia buddyjska Yadana Man Aung.
Birma - Jezioro Inle
 Rodzinka wraca z targu.
Birma - Jezioro Inle
 Lepiej myć ząbki!
Birma - Jezioro Inle
 Bo inaczej na targu można będzie sobie oryginalną koronę trzasnąć!
Birma - Jezioro Inle
 Słoniowa lalka.
Birma - Jezioro Inle
 Ciekawe figurki.
Birma - Jezioro Inle
 Na targu.
Birma - Jezioro Inle
A tego to nieźle wykręciło - to chyba nie tytoń.
Birma - Jezioro Inle
 Na spacerze po Nyaungshwe.
Birma - Jezioro Inle
 Kanał łączący miasteczko z Jeziorem Inle.
Birma - Jezioro Inle
 W pobliżu Nyaungshwe.
Birma - Jezioro Inle
 Ruszamy nad jezioro.
Birma - Jezioro Inle
 Pierwsza pędzi Sława.
Birma - Jezioro Inle
 Pogoda trochę kapryśna.
Birma - Jezioro Inle
 Akurat rozpoczęły się zbiory pomidorów.
Birma - Jezioro Inle
 Prawdziwy rybak - wiosłuje nóżką bez użycia rąk.
Birma - Jezioro Inle
 Jezioro Inle.
Birma - Jezioro Inle
 Szkoda, że nie można nocować w tych chatynkach.
Birma - Jezioro Inle
 Jedna z wsi nad jeziorem.
Birma - Jezioro Inle
 Wszytkie domy są na palach - chyba nie preferują łóżek wodnych.
Birma - Jezioro Inle
 W jednym z pokazowych sklepów.
Birma - Jezioro Inle
 Świąteczna łódź czeka na swój czas.
Birma - Jezioro Inle
 Mini placki ziemniaczane.
Birma - Jezioro Inle
 Phaung Daw Oo Paya
Birma - Jezioro Inle
 Widok z lanczowni na Phaung Daw Oo Paya.
Birma - Jezioro Inle
 Pchełkowy bilard.
Birma - Jezioro Inle
 Kolejny sklep pokazowy na naszej trasie.
Birma - Jezioro Inle
 Tu przynajmniej dali nam popalić.
Birma - Jezioro Inle
 Bez zaciągania.
Birma - Jezioro Inle
 Fabryka birmańskich papierosów - w sklepie za 20 sztuk trzeba zapłacić około 2 zł.
Birma - Jezioro Inle
 A palą tu wszyscy - Dziadzio...
Birma - Jezioro Inle
 ... wnusio też!
Birma - Jezioro Inle
 Krażąc po jeziorze.
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle.
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle.
Birma - Jezioro Inle
 Pływające ogrody nad Jeziorem Inle.
Birma - Jezioro Inle
Nad Jeziorem Inle.
Birma - Jezioro Inle
 Shwe Yaungshwe Kyaung z ciekawymi małymi figurkami Buddy.
Birma - Jezioro Inle
 Rowerowo
Birma - Jezioro Inle
 W naszej ulubionej jadłodajni na targu.
Birma - Jezioro Inle
 Shan noodle soup - pychota!
Birma - Jezioro Inle
 Księżniczka w spa.
Birma - Jezioro Inle
 Atak czarnego łabędzia.
Birma - Jezioro Inle
 Z wizytą w jednym z ekskluzywnych ośrodków.
Birma - Jezioro Inle
 Drewniany pomost w Maing Thauk.
Birma - Jezioro Inle
 Złapać uciekającą łódkę.
Birma - Jezioro Inle
 Mingulaba!
Birma - Jezioro Inle
 Dziurawy ten mostek.
Birma - Jezioro Inle
 Klasztor w Maing Thauk.
Birma - Jezioro Inle
 Widok z Leśnego Monastyru na Jezioro Inle.
Birma - Jezioro Inle
 Butelka na głowę i w drogę!
Birma - Jezioro Inle
 Motyl
Birma - Jezioro Inle
 Upojny wieczór w winiarni.
Birma - Jezioro Inle
 "Znowu Kryśka mi dziwnego smsa przysłała"
Birma - Jezioro Inle
 Z Franzi na birmańskim ulepku.
Birma - Jezioro Inle
 Okolice Jeziora Inle
Birma - Jezioro Inle
 Czas przywitać nowego mnicha.
Birma - Jezioro Inle
 Święto dla całej okolicznej społeczności.
Birma - Jezioro Inle
 Rybak turystyczny w odróżnieniu od rybaka prawdziwego ubrany jest w strój wieśniaka, trzyma siatkę nieużywaną od lat i wykonuje figury.
Birma - Jezioro Inle
 Później zbiera drobne datki za show.
Birma - Jezioro Inle
 I płynie dalej w poszukiwaniu turystów.
Birma - Jezioro Inle
 Łódkowo
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 Na targu w Maing Thauk - codziennie handel kwitnie w innej wiosce.
Birma - Jezioro Inle
 Na targu
Birma - Jezioro Inle
 Wśród ryżu
Birma - Jezioro Inle
 Zazwyczaj klapki zdejmuje się tu przed wejściem do sklepu, świątyni, domu, czegokolwiek...
Birma - Jezioro Inle
 Jeden z hoteli na wodzie.
Birma - Jezioro Inle
 Podczas drugiej wyprawy nad jezioro poznaliśmy Anje.
Birma - Jezioro Inle
 Mamy coś chłopaki!
Birma - Jezioro Inle
 W ruinach pagód w Inthein.
Birma - Jezioro Inle
 Inthein
Birma - Jezioro Inle
 Shwe Inn Thein Paya w Inthein i tysiące pagód.
Birma - Jezioro Inle
 Budowniczy
Birma - Jezioro Inle
 Ziew
Birma - Jezioro Inle
 Do picia i do mycia.
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 W monastyrze Nga Hpe.
Birma - Jezioro Inle
 Przyjęło się nazywać to miejsce monastyrem skaczącego kota.
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 Kolejna partia pomidorów płynie do Nyaungshwe.
Birma - Jezioro Inle
 A z miasteczka wraca łódź wyładowana innymi dobrami.
Birma - Jezioro Inle
 Nasz kapitalny kapitan!
Birma - Jezioro Inle
 Nad Jeziorem Inle
Birma - Jezioro Inle
 Wpływamy do Nyaungshwe.
Birma - Jezioro Inle
 Nasz hotelik.
Birma - Jezioro Inle
 Przystań przy mostku w Nyaungshwe.
Birma - Jezioro Inle
 Pagoda Yan Aung Nan Aung Hsu Tsaung Pyi
Birma - Jezioro Inle
 Pagoda Yan Aung Nan Aung Hsu Tsaung Pyi
Birma - Jezioro Inle
 Na łące
Birma - Jezioro Inle
 Lotosy
Birma - Jezioro Inle
 Rozdziobią nas kruki i wrony.
Birma - Jezioro Inle
 Budda
wroc1 wzor Dalej

 

 



Showcases

Background Image

Header Color

:

Content Color

:

DMC Firewall is developed by Dean Marshall Consultancy Ltd