- Szczegóły
-
Kategoria: 4. Chiny
-
Odsłony: 6367
26–28 październik 2012 (79-81 dzień)
|
Weekend to nie jest dobra pora na zwiedzanie w Chinach. W skali kraju może niewielki procent mieszkańców podróżuje, ale licząc na sztuki, to już cała masa. Pierwszy spacer nad Jeziorem Zachodnim w Hangzhou robimy sobie w nocy i jest bardzo przyjemnie. Prawie pusto, spokojnie, w wodzie odbijają się oświetlone budynki. Pięknie i romantycznie. Dla kontrastu, następnego dnia trudno przebić się przez tłum na wynajętych skrzypiących rowerach publicznych. Wyglądamy na nich trochę śmiesznie, bo wysokość siodełek uregulowana jest na stałe i to dość nisko i szczególnie Krzysiek pedałując zasłaniał sobie uszy kolanami. Po jakimś czasie jednak tłum już nam niestraszny, dzwonimy ku przestrodze, wpychamy się przed motorowery i krzyczymy „Z drogi, bo jedziemy!”. Ta metoda działa i pozwala nam przetrwać na drogach. Chińskie miasta to zresztą raj dla rowerzystów i innych dwuśladów. Co prawda ruch drogowy rządzi się swoimi prawami i to nie zawsze są prawa, które znamy, ale wystarczy się dopasować i idzie płynnie.
Czas rozejrzeć się po okolicy. |
|
Uliczki Hangzhou |
|
Chińczycy uwielbiają psy. Nie, nie jeść. A to na rączkach noszą swoich pupili, przebierają, traktują poprostu jak maskotki. |
|
Tak wygląda(ł) pyszny obiad. |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Piątkowy wieczór i pustki, dziwne. Następnego dnia nie dało się tędy przejść. Ogólnie to życie nocne w Chinach za bardzo nie istenieje. Wszyscy po wieczorynce idą pewnie spać. |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Pagoda Laifeng |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Wieczoram, gdy znikną tłumy turystów, jest tu cudownie. Można w ciszy i spokoju delektować się pięknie oświetlonymi alejkami, drzewami i budynkami. |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Gdy wciśnie się nos to rosną piersi i brzuch. Niestety najwyraźniej nie można mieć "pierwszych" dużych a "drugiego" małego. Mieliśmy problem, żeby cofnąć ten proces, więc próbujcie na swoją odpowiedzialność. |
|
Na deptaku |
|
Naturalizowani Chińczycy |
|
Takiego artysty jeszcze nie spotkaliśmy. Za 100 zł w 15 minut można mieć swoje popiersie nad kominkiem. Tylko po co komu swój wizerunek (lusterka są tańsze), ale przede wszystkim kto ma kominek?! |
|
A ten mistrz robił... Wszyscy się domyślają, że musi być piekarzem. |
|
Rzeka Qiantang |
|
Pagoda Siedmiu Harmonii |
|
Widok na rzekę Qiantang z pagody. |
|
Widok na nas z pagody. |
|
Zaatakowali nas chińscy żołnierze... |
|
... Sława dostała centralnie w prawe oko... |
|
...Krzysiek centralnie w lewe oko... |
|
...mając razem dwoje oczu uciekliśmy. Pędziliśmy na naszych miejskich rumakach jak szaleni! |
|
Park Huagang |
|
Park Huagang |
|
Idzie zima... w Polsce. A tu chyba nie znają mrozów. |
|
Tu trochę czułości na pokaz! |
|
Pawik w parku Huagang |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Wieczorny spektakl fontann |
|
Wieczorny spektakl fontann |
|
Romantik-fantastik |
|
Mistrzowie parzenia herbaty z Huangzhou (kiedyś oglądaliśmy rewelacyjny dokument o tym miejscu). |
|
Żeńszeń |
|
Zamiast proponowanego wężyka wolę wgryźć się w te apetycznie wyglądające kończyny. |
|
Operacja na otwartym kurczaku (pieczony w glinianej skorupie). |
|
Wszystko pyszne tylko ten dziubek jakiś twardawy. |
|
A to chyba starożytne ruszające się wykałaczki do wszystkich zębów na raz. |
|
Tu nastąpiła demonstracja jak należy wpychać się w kolejkę. |
|
Pearls are the girl's best friends - diamentów nie było. |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |
|
Nad Jeziorem Zachodnim |