czol1050c

25 lipiec – 10 sierpień 2014 roku (716-732 dzień)

... czyli pora się osiedlić i dać się wziąć na języki

Sucre

Sucre to konstytucyjna stolica Boliwii, siedziba rządu mieści się jednak w La Paz. Mieszkańcy są jednak z tej sytuacji zadowoleni, bo przynależą im się wszystkie splendory stolicy, a jednocześnie cały polityczny bałagan jest daleko od nich. Sucre zwane jest też białym miastem, gdyż wszystkie domy pomalowane są tutaj na biało. Ma również jedną bardzo ważną zaletę. Jest położone jakieś tysiąc metrów niżej niż Potosi czy La Paz, dzięki czemu jest tu o wiele cieplej. Po przeczytaniu całego Internetu dodatkowo wyszło na to, że to właśnie tu można najtaniej uczyć się hiszpańskiego. Więcej nam nie było trzeba, żeby osiedlić się tu na dwa tygodnie. Wybór okazał się słuszny. Dostaliśmy naprawdę świetnych nauczycieli, do tego na ten czas zamieniliśmy się w kujonów i każdego dnia odrabialiśmy lekcje aż do późnego wieczora. Jakby tego było mało zdecydowaliśmy się na zamieszkanie z boliwijską rodziną. Ten wybór akurat nie okazał się najtrafniejszy. Po prostu niezgodność charakterów. Przez dwa tygodnie nie mogliśmy przejść bariery sztuczności i udawania, co nie sprzyja naturalnym rozmowom, a taki miał być właśnie cel mieszkania z rodziną. Plus jednak był taki, że przez dwa tygodnie mieliśmy namiastkę domu, przynajmniej w jego materialnym rozumieniu.

Na koniec kursu okazało się, że niewiele osób uczy się aż dwa tygodnie i do tego wyszło na to, że straszne z nas kujony. Za taką postawę należy się nagroda. Nagrodą było zaproszenie na kolację od właścicieli szkoły. Zasugerowaliśmy, żeby pójść do jakiegoś lokalnego miejsca, a nie turystycznej knajpy, bo po pierwsze turystycznych knajp to my nie lubimy, a poza tym nie chcieliśmy, żeby zbyt dużo na nas wydali. Nasze sugestie pozostały jednak bez echa i poszliśmy do wypasionej knajpy pełnej gringo. Niestety nagrodą miała być nie tyle sama kolacja co spotkanie z właścicielami szkoły, w związku z czym sami musieliśmy sobie za nią zapłacić. Jeszcze bardziej przykre wydawało nam się to, że mój nauczyciel musiał zapłacić za kolację więcej niż zarobił w ciągu dnia. Nic dziwnego, że nauczycielka Krzyśka wymówiła się chorobą syna. Pewnie nie raz już była na takiej „proszonej” kolacji.  

wroc1 wzor dalej1
Sucre
W drodze do Sucre mijaliśmy zamek przy starym moście.
Sucre
 Obiecali, że wkrótce do nas dołaczą. Muszą tylko osiągnąć wiek zezwalający na prowadzenie jednośladów.
Sucre
 Nie ma sił - trzeba zakołatać!
Sucre
 W pobliżu katedry
Sucre
 Z kociaczkiem na głównym placu
Sucre
 Ulubione danie Krzyśka. Pailitas było konsumowane prawie każdego wieczora. A gdzie? Oczywiście na mercado central.
Sucre
 Sucre to miasto uniwersyteckie. Pelno tu młodzieży, więc klimat bardzo przyjemny.
Sucre
 Tamales, czyli kawałek mięsa i kurydziana papka owinięta w liście.
Sucre
 Białe Sucre
Sucre
 Recoleta z widokiem na Sucre.
Sucre
 Sucre z widokiem na kościół Recoleta
Sucre
 Przy okazji na Recoleta można spotkać mnóstwo dzieci i trochę starsze dzieci. Tu Sława próbuje szczęścia w rzucie monetą. Niestety straciliśmy 1 Boliwiana.
Sucre
 W Sucre jest trochę cieplej niż w okolicznych miastach. A to za sprawą nieco niższego położenia stolicy - 2800 m n.p.m.).
Sucre
 Chicha z quinoa. Niestety bez procentów.
Sucre
 Sucre
Sucre
 Jak wpaść pod kosiarkę to tylko w stolicy.
Sucre
 Dokarmiamy koty
Sucre
 A po kolacji sokowy deser
Sucre
 Aż św. Krispin zzieleniał z zazdrości
Sucre
 Widok z naszego pokoju. Zamieszkaliśmy z boliwijską rodziną - Brendą, Manuelem, Cami i Juan Davidem.
Sucre
 A o poranku ruszamy do szkoły
Sucre
 Wieczorami różnie urozmaicaliśmy sobie czas. Na poczatek załapaliśmy się na festiwal filmów dokumentalnych.
Sucre
 Uczestnictwo w wiecu prezydenckim Evo Moralesa zaliczyliśmy zupełnie przypadkiem.
Sucre
 Z wizytą w muzeum tekstyliów
Sucre
 Przędziemy
Sucre
 Sandały do tańca
Sucre
 Tego miejsca nie wolno przegapić. Pyszna szyneczka i serek ze świni, czyli salceson (queso de chancho) to popisowe kanapki "7 Lunares".
Sucre
 Prawie codziennie można spotkać na uliach Sucre jakieś parady
Sucre
 Oprócz maszerujących miekszańców można podziwiać przyozdobione samochody.
Sucre
 Ciężka praca ta zabawa! Cami i Juan David mają sjestę.
Sucre
 Lekcja hiszpańskiego - czajnik to hervidor de agua.
Sucre
 Nasz dom w Sucre
Sucre
 W Sucre prawie na każdym kroku można natknąć się na kościół
Sucre
 No właśnie, prawie na każdym kroku.
Sucre
 W pobliżu miasta znaleziono liczne ślady dinozaurów. Podobno zamiast brzucha stwory te miały wbudowane aparaty telefoniczne.
Sucre
 Smacznego!
Sucre
 W Sucre znajduje się chyba najładniejszy cmentarz jaki widzieliśmy.
Sucre
 Na cmentarzu
Sucre
 Na cmentarzu
Sucre
 Charakterystyczne nagrobki w Ameryce Południowej
Sucre
 Nawet całe bloki nagrobków
Sucre
 Na cmentarzu
Sucre
 Codziennie przemierzaliśmy kilka kilometrów w górę i z górki po białym mieście.
Sucre
 Zwolennicy prezydenta Evo
Sucre
 A to główni wyborcy - nazywa się ich tu campesinos, żeby pejoratywnie nie zabrzmiało nie będziemy tłumaczyć.
Sucre
 Panie z chęcią zapozowały do zdjęcia. Według Betty (pierwsza od lewej) Evo Morales ma kolejną kadencję w kieszeni.
Sucre
 W parku Bolivar
Sucre
 Zebranie zebr
Sucre
 Przemarsz bandy
Sucre
 Święto niepodległości
Sucre
 Maszerowała chyba połowa populacji Sucre.
Sucre
Na pierwszy rzut białe kozaczki.
Sucre
Potem czapki z daszkiem...
Sucre
...a po nich blond-czepce.
Sucre
 Pokazy tradycyjnych tańców z okazji święta Guadalali, czyli Matki Boskiej z Guadelupy.
Sucre
 Tańce
Sucre
 i hulańce
Sucre
 A teraz wszyscy razem!
Sucre
 I machamy chusteczkami na pożegnanie.
Sucre
 Palacio del Gobierno Autónomo Departamental de Chuquisaca
Sucre
 Zonzo zjedzone trochę za szybko. Ostał się tylko patyk.
Sucre
 Przepowiednie na murach
Sucre
 Z naszymi fantastycznymi nauczycielami - Yhamyle i Vicente. Muchas gracias amigos!
Sucre
 Szkołę polecamy jak najbardziej ale pamiętajcie o naszych nauczycielach :)
Sucre
 No i stał sie cud! Deszcz padał przez jeden dzień. W boliwijską zimę to nie przystoi.
Sucre
 "Mogę pobawić się zabawkami?"
Sucre
 Casa de la Libertad
Sucre
 Deszczowo w Sucre
Sucre
 Na placu głównym
Sucre
 Pełnia
Sucre
 Żywopłotowy zwierz
Sucre
 Autor się mało wysilił i nie oddał w pełni urody naszej przyjaciółki! W tym wypadku ciężko rozpoznać ale może ktoś wie o kogo chodzi?
Sucre
 Sucre nocą
Sucre
 Z czego dziś trzasnąć koktajl?
Sucre
 Banda
Sucre
 Na proszonej kolacji
Sucre
 Z nasza boliwijką rodziną na pysznym obiedzie. Sława wcina krowie języki...
Sucre
 ... a Krzysiek chorizo.
Sucre
 Sława i Cami na imprezie
Sucre
 Niektórzy to zdobywali mnóstwo nagród w konkursach
Sucre
 Baby Shower Ana Julii, czyli Brenda i Manuel oczekują kolejnej pociechy.
Sucre
Przyjemnie było mieszkać w prawdziwym domu przez dwa tygodnie, jednak czas na nas. W drogę!

 

wroc1 wzor dalej1


Showcases

Background Image

Header Color

:

Content Color

:

Our website is protected by DMC Firewall!